Światowa mekka outsiderów, ludzi szukających schronienia przed prawem i kapitalizmem. Komunistyczne państwo okadzone marihuaną, w którym dobry biznes można zrobić na szkole kitesurfingu albo na domu publicznym.
Andrzej Meller, znany reporter i podróżnik, pokazuje nam Wietnam nieznany. Kraj, w którym na powojennych zgliszczach wyrosło mozaikowe, pełne paradoksów społeczeństwo. To tu Wschód spotyka Zachód, socjalistyczna władza brata się z wielkimi koncernami, a syn amerykańskiego żołnierza oddaje swoje serce wietnamskiej prostytutce.
UWAGI:
Bibliogr. s. 391-393.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Po całym dniu w słońcu postanowiłem kupić butelkę wody. Za godzinę mułłowie z meczetów mieli oznajmić koniec postu. Sprzedawca poprosił, abym nie otwierał wody w sklepie. Otworzyłem ją zatem na ulicy. Dzieci zaczęły krzyczeć: "Dlaczego pijesz?!". Parę osób niby przypadkiem szturchnęło mnie. W końcu podszedł policjant, aby przypomnieć, że jest ramadan.
Wally zawiózł mnie pod dom, na którego dachu do dziś dzień stoi wbity kuter rybacki - na jego pokładzie uratowało się 59 osób. Mieszkańcy zostawili go w tym miejscu, żeby o tym nie zapomnieć. W centrum Banda odnaleźliśmy też wielki statek. który silna fala przeniosła kilometr od portu. Wszedłem po metalowych schodach na pokład, z którego jak na dłoni mogłem zobaczyć miasto powstające z gruzów.
W czasie rutynowego przesłuchania przez pakistańskiego pana ze specsłużb przedstawiłem się jako fotograf. Ben jako student, a John jako pussy cat massagist. "I beg you pardon?", spytał porażony wopista. John z kamienną twarzą tłumaczył, że zawodowo przynosi ulgę zbolałym zwierzątkom. Szweda wpuszczono, a od nas otrzymał pseudonim podróżniczy pussy massagist, który nie przypadł mu jednak do gustu, ponieważ okazał się śmiertelnie poważnym masażystą kociąt.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy korespondent wojenny ma prawo się bać? Oczywiście! Ale nie Andrzej Meller, który zjawia się w każdej wojennej rzeczywistości wraz z pierwszym strzałem.
Prace nad tą książką również kończył w ogarniętej wojennym chaosem Libii. Reportaże z Azji to dawka historii i trudnej, czasem koszmarnej wojennej codzienności w najbardziej niebezpiecznych miejscach na Ziemi. Z tej wyprawy na szczęście wrócił cały i tylko raz złamano mu nos - w Ho Chi Minh, kiedy odmówił skorzystania z usług lokalnych prostytutek.
Poza pozornie spokojnym Wietnamem odwiedza też Gruzję, Iran, Afganistan, Pakistan, Indie, Sri Lankę, Laos i Tajlandię. Raportuje atak terrorystyczny w Mumbaju, zwiedza Bamjan z tłumaczem erotomanem, uczy się latać paralotnią w Himalajach, relacjonuje wybory prezydenckie w Afganistanie i odwiedza polską bazę w Bagram, zagląda na targ wielbłądów w Radżastanie oraz zostaje zatrzymany przez tajlandzką policję.
Bywa dramatycznie, bywa i komicznie - taka jest dola reportera i korespondenta wojennego...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni